Remonty

Rok 2010

 

Zanim przejdziemy do roku 2010 trzeba dodać, że w roku 2009 oprócz wymienionych poprzednio prac wykonano jeszcze parę innych.

  1. Na strychu nad Kaplicą Świętej Barbary.
    Po wykonaniu podłogi i schodów, całość zaimpregnowano bezbarwną bejcą firmy Altax.
    Wciągnięto na strych dwa stare wozy, (ryfiołki), jeden drabiniasty i część starych maszyn rolniczych celem utworzenia tam stałej wystawy „ Od Ziarenka do Bochenka” z przełomu XIX/ XX wieku. Dobór i ustawienie maszyn ma pokazywać, jakie prace trzeba było wykonać i jakich maszyn i narzędzi trzeba było użyć, aby z ziarna zasianego w ziemię można było upiec chleb.
  2. Przy murze okalającym kościół.
    Po zakończeniu prac przy murze, podjęto prace przy cokole w starej części kościoła – do kaplic: Świętego Józefa z jednej strony i do kaplicy Świętej Barbary z drugiej strony. Prace miały podobny charakter jak te przy murze. Trzeba było zbić tynk, wykuć zmurszałe cegły, uzupełnić odpowiednimi kamieniami, i zaspoinować. Prace te wykonała Firma Gramula. W międzyczasie wymurowano rozebraną wcześniej bramę wejściową, boczną na plac kościelny od strony Zieliny Nadając jej taki a nie inny kształt kierowano się kształtem bramy wejściowej od strony Kujaw. (Do tej sprawy jeszcze powrócimy). Pozostała jeszcze do odtworzenia brama wejściowa od strony Kujaw tym razem z Kamienia. Praca była żmudna, ponieważ trzeba było wybierać odpowiednie kamienie i obrabiać je ręcznie, aby odtworzyć poprzedni wygląd tej bramy. Już założono na filary nośne szablon, by bramę zwieńczyć sklepieniem, ale przyszła zima. Stąd nie pozostało już nic innego, jak tylko zamontowanie nowej balustrady wykonanej przez firmę z Dziedzic, zaś dalsze prace postanowiono kontynuować na wiosnę 2010 r.

 

remonty_2010_23

Tak, więc wiosną 2010 r. jeszcze przed Wielkanocą podjęto i zakończono pracę przy tej bramie. Po Wielkanocy podjęto prace przy cokole w nowej części kościoła dobudowanej w latach 1936 – 1938 przez ks. Wawrzynka (ZOBACZ Kościół – zakładka Historia Kościoła). I znów skuwanie tynku i wykuwanie cegieł i sterty gruzu. Tę pracę wykonali Parafianie: Roland Zimnik, Marcin i Patryk Gruchman, Jerzy i Artur Reinert, Manfred Marzodko. Uzupełnieniem kamieni zajęła się oczywiście po mistrzowsku Firma Gramula. Dobór odpowiednich kamieni, stawało się coraz trudniejsze, gdyż zostały już właściwie resztki z ogromnych stert kamienia przywiezionego z Wysokiej (ZOBACZ Remonty 2009). Trzeba więc było kamienie przycinać na odpowiednią grubość. Przycinaniem kamieni zajął się miejscowy kamieniarz Stefan Pietrzyk, który przychodził nam z pomocą, gdy tylko pojawiała się taka potrzeba, zresztą nie tylko w tych pracach. Po zakończeniu prac przy cokole Pan Zygmund Gramula podjął prace przy schodach głównych do Kościoła. Trzeba było najpierw wykuć uszkodzone i kruszące się kamienie i beton, którym w minionych latach łatano ubytki w stopniach, by w to miejsce wstawić dopasowane kamienie. Odpowiednie kamienie przygotował oczywiście Pan Stefan Pietrzyk. W zasadzie na tym zakończono prace przy kościele na ten rok. Został jeszcze do wykonania cokół wokół Kaplicy Świętego Józefa i Świętej Barbary. W między czasie firma organmistrzowska pracująca przy remoncie organów w kościele w Głogówku wymieniła skórę na miechu w organach.

remonty_2010_29

 

Również od wiosny trwały prace przy remoncie wozowni, znajdującej się w budynku za Kaplicą Świętej Barbary i salą wystawową nagrobkowych krzyży żeliwnych. Było to ostatnie zaniedbane (nieruszane) dotąd miejsce w tym kompleksie. Najpierw trzeba było zbić stare zmurszałe tynki, później oczyścić cegły z pozostałości tynku. Właściwie każdą cegłę trzeba było z osobna wyszlifować. Po tej czynności okazało się, że podobnie jak w poprzednich obiektach, była to tak zwana cegła polna, słabo wypalana, o większych niż obecnie wymiarach, która rozkłada się (zmienia w glinę) pod wpływem wilgoci. Jako, że posadzka ułożona z różnych kamieni (wapiennych a także polnych) była poniżej płyty podwórza, stąd przy obfitych opadach w pomieszczeniu pojawiała się woda, co spowodowało prawie całkowite skorodowanie cegieł w dolnych partiach ścian. Proces ten został częściowo zahamowany, gdy przy adaptacji części tego budynku na kaplicę przedpogrzebową wokół całego kompleksu dokonano podcinki, położono izolację i wykonano instalację ściekową odprowadzającą wodę z otaczającego budynek terenu (ZOBACZ Kaplica Świętej Barbary – zakładka: Historia Kaplicy).

Trzeba było, więc znaleźć odpowiednią cegłę i uzupełnić ubytki w ścianach. Następnie cegły napuszczono odpowiednim impregnatem, do którego dodawano pyłu z cegieł takich, z jakich zbudowane były ściany. Po dokonaniu tych czynności Firma Gramula wyspoinowała ściany, a Pan Zygmund Gramula wymurował wokół całego pomieszczenia kamienny cokół, który w przyszłości będzie służył do wystawiania eksponatów z naszego Skansenu. Na koniec Firma Sagawe położyła w tym pomieszczeniu nową posadzkę z kamienia wapiennego, oraz utwardziła plac za kaplicą Świętej Barbary i garażami. W tym celu Pan Ernst podarował trzy wywrotki tłucznia. Prace zakończono przed festynem ku czci Matki Boskiej Siewnej. W czasie festynu w odnowionym pomieszczeniu odbyła się wystawa gołębi. Przy okazji festynu rozpoczęto renowację bryczki, która prawdopodobnie wraz z innymi środkami lokomocji z przełomu XIX i XX wieku, znajdzie tu swoje miejsce. W tym roku planuje się jeszcze częściowy remont dachu plebanii, organ, a także zamontowanie napędu do dzwonu w kapliczce w Zielinie.